Cześć!
Przez kilka dni testowałam bazę pod cienie firmy Ingrid w warunkach bardzo ciężkich! :)
Makijaż wykonywałam około szóstej rano przed wyjściem na uczelnie a zmywałam około 23.00, czyli pozostawał on w nienaruszonym stanie przez 17h!
Baza podbija kolor, dzięki niej cienie wydają się mocniejsze, nie zbierają się w załamaniach powieki, są bardziej napigmentowane, a ich trwałość jest znacznie przedłużona.
Słoiczek jest bardzo wygodny, natomiast jeśli paznokcie chociaż trochę wystają poza opuszek palca (tak jak np. moje, które wyhodowałam do takiej długości pierwszy raz w życiu, bo przez ponad miesiąc jadłam tran :)) ciężko dobrać się do zawartości opakowania, wtedy na pomoc przychodzi mi pędzel hakuro h60, który świetnie sobie z tym radzi.
Zapłaciłam za nią 10 zł na allegro i bardzo Wam ją polecam :)
P.S. Wygrałam voucher na 150 zł do mojego fryzjera, na co go przeznaczyć?
Farbowanie, spa dla włosów? Może ombre? POMOCY!!!
baza: Ingrid
Też mam tą bazę i obawiałam się jej, bo do tej pory używałam tylko bazy artdeco...ale jestem zadowolona i nie żałuję zakupu :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Jeśli chodzi o baze to swego czasu ja uzywałam, ale teraz przeniosłam sie na Delie :)
OdpowiedzUsuńJa narazie uzywam bazy z artdeco, tej jeszcze nia mialam :)
OdpowiedzUsuńHmm, musze spróbować, choć tak naprawdę bazy używam tylko na imprezę lub inne tego typu większe wyjście.
OdpowiedzUsuńRadze SPA na wlosy, farbowanie itp tylko popsuje Twoje piekne wlosy.
OdpowiedzUsuńSuper paznokcie :)
OdpowiedzUsuń